ShopDreamUp AI ArtDreamUp
literature
Nierozmowa
Deviation Actions
Literature Text
-Cześć.
-Cześć.
(-Nie widzieliśmy się tyle czasu – od wczoraj –
-Przecież wiesz, że to było sto lat.
-Wiem. I ty też wiesz.
-Wiem.)
-Blado wyglądasz.
( Jakbyś znów nie mogła spać, masz takie dzikie oczy i trzęsą ci się ręce, możesz udawać, ale ja widzę.
-Nic nie poradzę, nie wiem – nie umiem.
-Wiem. Nie zamierzam nad tobą płakać.
-Wiem. Dziś moja kolej na płakanie.
-Mów.
-Miałam sen. Obudziłam się drżąca, roztrzęsiona, bo przyśniło mi się, że nigdy nie porozmawiam z tobą – obudziłam się i przypomniałam sobie, że przecież to prawda.
-Wiesz, że cię nie kocham.
-Wiem. Ja ciebie też nie.
-Wiem. To dlatego płaczesz?
-Nie bądź głupi. Nie płaczę, nie tak naprawdę. Łzy płyną ze zdenerwowania, a prawdziwy płacz – siedzi w środku, wiesz-
-Wiem. Tu i tu – gardło i płuca, mniej więcej.
-Mniej więcej. Boli, pamiętasz?
-Pamiętam.)
-To nic, to ze zmęczenia. A co u ciebie?
(-To pytanie brzmi pospolicie.
-Wiem. Ale nie mamy lepszego.)
-Normalnie. W porządku.
-To dobrze.
( Cieszę się, że się trzymasz, że jesteś naprawiony – szczęśliwy.
-Teraz tak. Wiesz, mam kontrolę nad życiem, chyba wygrywam-
-Wiem.
-Tak.
-Dalej jesteś nieszczęśliwy? Gdzieś pod spodem – mimo wszystko – zawsze?
-Nie wiem.
-Ja też nie wiem. Przeraża mnie to…
-Cicho już, cicho. Wiem, czemu.
-Nie rozumiesz wszystkiego.
-Wiem. Ale prawie wszystko – prawie.
-Tak. Ale wiesz, że ja ciebie też…
-Wiem.
-…rozumiem.
-Tak.
-Dobrze.)
-Uśmiechasz się.
-Bo miło było cię spotkać.
-Ciebie też.
(-Wiesz, tak naprawdę spotykam cię codziennie. Elektrycznie przyciągasz moje myśli-
-a ty moje-
-bo biegną równolegle i tak blisko, że czasem się zderzają.
-Tam się zobaczymy.)
-Miło to słyszeć.
-Wiesz, muszę już iść…
-Wiem.
-Trzymaj się.
-Trzymaj się.
-Cześć.
(-Nie widzieliśmy się tyle czasu – od wczoraj –
-Przecież wiesz, że to było sto lat.
-Wiem. I ty też wiesz.
-Wiem.)
-Blado wyglądasz.
( Jakbyś znów nie mogła spać, masz takie dzikie oczy i trzęsą ci się ręce, możesz udawać, ale ja widzę.
-Nic nie poradzę, nie wiem – nie umiem.
-Wiem. Nie zamierzam nad tobą płakać.
-Wiem. Dziś moja kolej na płakanie.
-Mów.
-Miałam sen. Obudziłam się drżąca, roztrzęsiona, bo przyśniło mi się, że nigdy nie porozmawiam z tobą – obudziłam się i przypomniałam sobie, że przecież to prawda.
-Wiesz, że cię nie kocham.
-Wiem. Ja ciebie też nie.
-Wiem. To dlatego płaczesz?
-Nie bądź głupi. Nie płaczę, nie tak naprawdę. Łzy płyną ze zdenerwowania, a prawdziwy płacz – siedzi w środku, wiesz-
-Wiem. Tu i tu – gardło i płuca, mniej więcej.
-Mniej więcej. Boli, pamiętasz?
-Pamiętam.)
-To nic, to ze zmęczenia. A co u ciebie?
(-To pytanie brzmi pospolicie.
-Wiem. Ale nie mamy lepszego.)
-Normalnie. W porządku.
-To dobrze.
( Cieszę się, że się trzymasz, że jesteś naprawiony – szczęśliwy.
-Teraz tak. Wiesz, mam kontrolę nad życiem, chyba wygrywam-
-Wiem.
-Tak.
-Dalej jesteś nieszczęśliwy? Gdzieś pod spodem – mimo wszystko – zawsze?
-Nie wiem.
-Ja też nie wiem. Przeraża mnie to…
-Cicho już, cicho. Wiem, czemu.
-Nie rozumiesz wszystkiego.
-Wiem. Ale prawie wszystko – prawie.
-Tak. Ale wiesz, że ja ciebie też…
-Wiem.
-…rozumiem.
-Tak.
-Dobrze.)
-Uśmiechasz się.
-Bo miło było cię spotkać.
-Ciebie też.
(-Wiesz, tak naprawdę spotykam cię codziennie. Elektrycznie przyciągasz moje myśli-
-a ty moje-
-bo biegną równolegle i tak blisko, że czasem się zderzają.
-Tam się zobaczymy.)
-Miło to słyszeć.
-Wiesz, muszę już iść…
-Wiem.
-Trzymaj się.
-Trzymaj się.
Suggested Collections
Featured in Groups
(c) ~silven-avinen, 22.01.2010
Zainspirowane nie pamiętam czym. Zapraszam do lektury i wygłaszania opinii.
Zainspirowane nie pamiętam czym. Zapraszam do lektury i wygłaszania opinii.
© 2010 - 2024 silven-avinen
Comments19
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Piękne Bardzo, ale to bardzo! Nie wiem co powiedzieć żeby zabrzmiało konstruktywnie, więc nie powiem nic poza tym, że chyba będę musiała przejrzeć twój profil